Беларуская лацінка

Nastaŭnickaja hordaść

P. Kavalioŭ

Чытаць гэты тэкст кірыліцай

Ja pryjechaŭ pracavać nastaŭnikam u viaskovuju pačatkovuju školu. Biez naliežnaha piedahahičnaha vopytu ŭziaŭsia za pracu. U čaćviortym klasie akazalasia niekaĺki chlopcaŭ, jakija rostam byli nie nižejšyja za mianie.

Zavadataram u hetaj hrupie byŭ Vasiĺ Jakimčuk.

U pieršyja dni vučni sluchali mianie ŭvažliva. Vidać bylo, što Vasiĺ i jaho siabry pryhliadajucca da mianie, vyvučajuć. Alie adnojčy adbylosia toje, čaho ja z pieršaha dnia čakaŭ. Vasiĺ nie padrychtavaŭ uroka pa litaraturnym čytańni, i ja pačaŭ jaho paprakać.

— A navošta mnie heta litaratura? — prahučaŭ basavity holas Vasilia. — Usio roŭna Puškina z mianie nie vyjdzie.

Ja razhubiŭsia, vučni hliadzieli na mianie, a Vasiĺ tym časam biez dazvolu adyšoŭ ad doški i sieŭ na svajo miesca.

Vasiĺ dobra ihraŭ na harmoniku. Jaho harmonik štoviečar hučaŭ na ŭsiu viosku, moladź tancavala, vučni taŭklisia tam, a ŭrokaŭ nie rabili. I pačalosia dlia mianie vyprabavańnie. Štodzień vučni spaźnialisia na zaniatki, drenna rychtavali ŭroki. Vasiĺ Jakimčuk prychodziŭ u školu navat biez padručnikaŭ i sšytkaŭ, i nasuprać jaho proźvišča ŭ klasnym žurnalie stajali adny dvojki.

Schadziŭ ja da maci Vasilia. Taja i chaciela b dapamahčy mnie, alie što joj rabić, kali Vasiĺ daŭno ŭžo ad ruk adbiŭsia.

Vyrašyć prabliemu dapamahla muzyka. Ščyra kažučy, ja zajzdrościŭ svajmu vučniu, što jon tak dobra ihraje. Adnojčy, kali zakončyŭsia vučebny dzień, ja paprasiŭ Vasilia zatrymacca ŭ školie. My zastalisia adzin na adzin. Ja skazaŭ:

Dobra ty ihraješ, bracie, zajzdrošču ja tabie. Samomu chočacca navučycca tak ihrać.

Vasiĺ ździŭliena pahliadzieŭ na mianie.

Ci nie moh by ty pa viečarach prychodzić da mianie, kab navučyć mianie ihrać? — spytaŭ ja.

Vasiĺ, mabyć, nie vieryŭ u ščyraść majoj prośby. My pahavaryli paŭhadziny, i chlopiec pierakanaŭsia, što nijakaj niaščyraści ŭ maich slovach niama. Uviečary jon pryjšoŭ z harmonikam i pačaŭ vučyć mianie ihrać. Raskazaŭ pra basy, pakazaŭ, jak treba karystacca miachami. IIIčoki chlopca pačyrvanieli ad zadavolienaści.

Ja paprasiŭ Vasilia pryjści zaŭtra krychu raniej i zachapić z saboj harmonik i sšytki. Tak pačalasia ŭ nas uzajemadapamoha. Jon mianie vučyŭ ihrać na harmoniku, a ja dapamahaŭ jamu rychtavać uroki. Vasiĺ staŭ dobra vučycca i paśpiachova zdaŭ ekzamieny ŭ siamihodku.

A z mianie harmanist nie vyjšaŭ. Liedź-liedź ja navučyŭsia ihrać niejki vaĺs.

Praz hod mianie zabrali na pracu ŭ rajonny addziel aśviety.

Adnojčy zimovym viečaram ja išoŭ pa vulicy. Pierada mnoj spyniŭsia rosly čalaviek u šyniali, schapiŭ mianie ŭ abdymki i, prycisnuŭšy da siabie, padniaŭ. U mianie ažno duch zanialo. Ja paznaŭ Vasilia Jakimčuka. Toj vypuściŭ mianie sa svaich dužych ruk i zaśmiajaŭsia.

Jakaja vialikaja nastaŭnickaja hordaść achapila mianie! Vasiĺ ščyra skazaŭ, što toĺki maje muzyčnyja zaniatki, maje adnosiny pastavili jaho na praviĺny šliach. Jon, hienieral-major, sam ciapier adkazvaje za vychavańnie bajcoŭ i malodšych kamandziraŭ. My abmianialisia adrasami i viali pierapisku až da pačatku Vialikaj Ajčynnaj vajny.

My, nastaŭniki, časta atrymlivajem listy ad svaich vychavancaŭ. Hetyja listy — dakumienty pryznańnia našaj vysakarodnaj pracy.